Jaki aromat wybrać ?

Obecnie na rynku mamy ogromną gamę różnorakich zapachów i możemy sobie praktycznie wybrać jaki tylko ,,dusza zapragnie”. Przez blisko 15 lat mojej karpiowej przygody miałem okazję wypróbować kilkadziesiąt różnych aromatów wielu firm, im częściej sięgałem po nowe zapachy, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że są o wiele ważniejsze czynniki odpowiadające za nasz końcowy sukces. Nawet najlepszy i najdroższy aromat nie pomoże nam, gdy źle wytypujemy nasze łowisko, nie dobierzemy trafnie taktyki nęcenia (względem np. pory roku, rodzaju dna, czasu zasiadki, populacji innych gatunków ryb, presji wędkarskiej), nieodpowiedni zastosujemy przypon lub nie trafimy z przynętą itd. Artykuł ten kieruję przede wszystkim do początkujących karpiarzy, którzy mają mętlik w głowie stojąc przed wyborem odpowiedniego zapachu do swoich pierwszych kulek. Wcale im się nie dziwię, ponieważ szeroka gama aromatów, jaką mają w swoich ofertach firmy, może doprowadzić do ogłupienia. Przybliżę zatem podstawowe wiadomości na temat aromatów oraz podam zebrane przez siebie doświadczenia, które mam nadzieję pozwolą Wam dokonać odpowiedniego zakupu i doboru aromatu.

kmjgxntawmdgsnje5otkwfjaki_aromat_wybrac_o_to_jest_pytanie

Aromaty podzielić można na syntetyczne, identyczne z naturalnymi oraz wyciągi i ekstrakty z różnych roślin czy zwierząt. Aromaty te rozcieńcza się za pomocą różnych nośników, podstawowe z nich to glikol, olej i alkohol etylowy. Aromaty glikolowe, w których jako nośnik zastosowano glikol o temperaturze wrzenia około 190 stopni C, charakteryzują się małą utratą aromatu podczas gotowania oraz dobrym uwalnianiem się i rozpuszczaniem aromatu w wodzie. Aromaty olejowe, w których bazą jest olej roślinny, charakteryzują się minimalną utratą zapachu podczas gotowania, a ich cechą negatywną jest słabe uwalnianie się aromatu z kulek szczególnie w chłodnych porach roku. Aromaty etanolowe z nośnikiem alkoholowym o temperaturze wrzenia około 80 stopni C, stosuje się przede wszystkim wczesną wiosną lub późną jesienią. Ich zaletą jest bardzo dobra rozpuszczalność w chłodnej wodzie. Używając tego typu aromatu, należy pamiętać o jak najkrótszym gotowaniu wyrobionych z nim kulek, w tym przypadku polecam gotowanie na parze. Wystarczy porównać temperatury wrzenia tego aromatu z grupą glikolową, co daje obraz jego odporności na działanie wysokich temperatur. Do tych podstawowych grup nośników można jeszcze dodać mocno stężone olejki eteryczne, jednak są one rzadko używane przez karpiarzy. Każdy z w/w nośników ma swoje wady i zalety oraz różne właściwości czyli rozpuszczalność i praca w wodzie oraz zachowanie jak największej ilości zapachu po ugotowaniu kulek. Najwszechstronniejsze są aromaty na bazie glikolowej i wybór takiego właśnie rodzaju polecam na początek. Przedstawię teraz swoją charakterystykę i podział aromatów, które są obecnie moim wyznacznikiem w ich wyborze.

1. Aromaty owocowe – podzieliłem je na zapachy słodkie i cierpkie. Aromatów z grupy słodkie używam najczęściej w akwenach, gdzie niewielu karpiarzy łowiło jeszcze na kulki. Aromaty cierpkie stosuję przede wszystkim w zamulonych i zarośniętych łowiskach oraz do mieszanek rybnych i mięsnych.

a) słodkie – truskawka, banan-ananas, morela
b) cierpkie – wiśnia, żurawina, czarna porzeczka

2. Aromaty smakowe – cynamon, arachid, ziołowy. Jest to grupa aromatów, która moim zdaniem swoją skutecznością przewyższają aromaty owocowe, szczególnie latem, ponieważ dodając je w różnej formie do mieszanki, możemy także wpłynąć na jej smak, co podwyższa skuteczność naszych kulek.

3. Aromaty zwierzęce – tą kategorię podzieliłem na 2 grupy: łagodną i ostrą, ze względu na intensywność woni aromatu. Aromaty z obu tych grup są bardzo skuteczne, nie tylko w chłodnych porach roku.

a) łagodna – ryba, krewetka, kałamarnica
b) ostra – krab, łosoś, wątroba

Oczywiście w zależności od producenta, nuty zapachowe mogą być całkiem skrajne, dlatego też, aby podporządkować dany aromat do jakieś grupy, kieruję się własnym nosem.

4. Aromaty ulubione – róża i maślany scopex. Róża świetnie sprawdza się wczesną wiosną i późną jesienią na dywanie z kulek rybnych jako kulka przynętowa lub punktowo w worku PVA wypełnionym pelletem rybnym. Maślany scopex, jest moim zdaniem najskuteczniejszą odmianą tego typu aromatu. Aromatu tego używam najczęściej, przede wszystkim łowiąc w czystych i głębokich łowiskach (jeziora, żwirownie, glinianki itp.).

Powszechnie znane jest przypisywanie skuteczności różnych aromatów w zależności od pory roku. I tak z aromatów słodkich i owocowych korzystamy przede wszystkim latem, natomiast z aromatów rybnych i zwierzęcych czy korzennych wiosną i jesienią. Wiadomo jest, że łowiąc wczesną wiosną na typowo letnie aromaty można mieć również efekty i odwrotnie, latem karpie mogą brać tylko na ,,śmierdziuchy”. Moim zdaniem równie ważną rolę pełni specyfika danego łowiska np: rodzaj dna (muł, żwir), głębokość, roślinność, najczęściej używane zanęty przez wędkarzy, rodzaj użytego mixu (itp.) oraz upodobania pokarmowe głównych bohaterów tj. karpi lub ich kaprysy. Każdy karpiarz posiada jednak swoje tajne receptury mixów, ulubione aromaty czy ich połączenia, sprawdzone taktyki zanęcania, najskuteczniejsze przynęty, których składu i zapachu nikomu nie zdradza. Osobiście w swoim arsenale posiadam 12 rożnych zapachów i ich połączeń. Jednak do nęcenia wybieram zawsze dwa rodzaje, przeważnie jest to jakiś ,,śmierdziuch” i coś ładnie pachnącego z nutą owocową, słodką lub korzenną. Często też nęcę np. kulkami owocowymi, a łowię na ,,smrody” i odwrotnie.

Jeżeli chodzi o aromaty kulek przynętowych to w tej dziedzinie również możemy dostać zawrotu głowy. Czasami bywa tak, że karpie upodobają sobie jeden aromat kulek i tylko na taki biorą, jednak na następnej zasiadce zupełnie go ignorują i reagują na inny. W tym sezonie, zresztą jak co roku, miałem również tego potwierdzenie, bowiem miałem brania na ,,smrody” w zbiorniku, w którym do tej pory moi koledzy nie mieli na tego rodzaju kulki żadnych efektów. Natomiast podczas lipcowej zasiadki razem z kolegą złowiliśmy w tym samym łowisku po 5 karpi. On miał 4 ryby na kulki o zapachu banana i jedną na truskawkę, natomiast każdy z moich 5 karpi połakomił się na kulki o innym aromacie, a na banana i truskawkę nie miałem nawet brania. Kończę już moje wywody, ponieważ miałem przecież pomóc w wyborze aromatu, a nie jeszcze bardziej zamieszać w głowach.

Początkującym karpiarzom polecam wypróbować niezawodną i sprawdzoną truskawkę lub inny aromat owocowy (banan z ananasem, brzoskwinia, tutti-frutti). Równie uniwersalnymi aromatami jak truskawka są wanilia i scopex. Dobrze jest też zaopatrzyć się, w któryś ze ,,śmierdziuchów” (ryba, krab, krewetka). Ostatnio modnym sposobem jest połączenie dwóch zupełnie skrajnych zapachów np. ryba – owoc, scopex – wątroba itp., możliwości są nieograniczone, należy jednak pamiętać, aby za bardzo nie przesadzić. Wskazane jest przede wszystkim dobieranie zapachów zgodnie z używanym mixem. I tak Mix 50/50 Classic – praktycznie każdy aromat spełni w nim swoje zadanie, polecam: śmietankowy, wanilię i owocowe. Bird – Seed Mix – do tego rodzaju mieszanki dobre będą również aromaty owocowe, słodkie i korzenne (cynamon) i moja faworytka róża. Fish mix – oczywiście zapachy typowo rybne: ryba, krab, krewetka i najbardziej efektywne w tego rodzaju mieszankach aromaty owocowe (żurawina, wiśnia). Fruit mix – raczej wyłącznie aromaty owocowe, ewentualnie śmietanka i karmel. Spice mix – aromaty korzenne takie jak: cynamon, goździk, ciekawie współgra z tą mieszanką arachid. Oprócz wymienionych mixów, stosuję jeszcze mieszankę na bazie mączki mięsnej Meat Mix , którą aromatyzuję scopexem. Na koniec jeszcze kilka słów na temat doboru aromatu do różnych łowisk. Łowiącym w zbiornikach zamulonych (glinianki, stawy itp.), gdzie dno jest porośnięte lub na którym zalega warstwa gnijących liści polecam mix rybny z dodatkiem cierpkiego aromatu owocowego np. żurawina oraz 50/50 Classic z wanilią i śmietanką. W zbiornikach głębokich z twardym dnem i czystą wodą (jeziora, żwirownie) proponuję Fruit Mix z truskawką lub tutti frutti oraz Bird – Seed Mix z maślanym scopexem lub banan – ananas. Do tych dwóch grup muszę jeszcze dodać łowiska, gdzie na dnie występują dość licznie kolonie małży, racicznicy czy ochotki, jednym słowem bogatych w naturalny pokarm. Łowiąc w takich miejscach podczas moich zasiadek skuteczne okazały się kulki z Fish mixu i aromatem rybnym oraz mix na bazie mączki mięsnej ze scopexem. Jednak najlepsze efekty osiągnąłem stosując kulki przynętowe zrobione z mieszanki typu Bird – Seed Mix z aromatem róży. Oczywiście nie koniecznie płytki zbiornik musi być zamulony czy zarośnięty, a głęboki z twardym dnem i bez koloni małży czy ochotki, chodzi mi głównie o specyfikę wybranego łowiska i chcę tylko przybliżyć okoliczności, którymi się kieruję w swoim wyborze.

kmjgxntawmdgsnje5otkwfamator_cynamonowych_kulek_proteinowych

Ilu karpiarzy tyle sposobów, opinii i różnych zdań, nie tylko na temat aromatów i mixów. W tym artykule przedstawiłem swój pogląd oraz opisałem wyniki doświadczeń i podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami, mam nadzieję, że po jego przeczytaniu dokonacie właściwego wyboru aromatu, który przyczyni się do złowienia upragnionego okazu.

Autor: Marcin Krajewski